Konrad był w przeszłości człowiekiem mnożącym problemy. Jego historia jest opisana w ewangelizacyjnej książce pt.: „Out”. Po tym, gdy wpuścił do swojego życia Boga, całkowicie się zmienił. Założył rodzinę, a potem Kościół Uliczny w swoim mieście. Na jego zaproszenie połączyliśmy razem siły w jednym z parków Ostrowa, aby wspólnie dzielić się dobrą nowiną.
Godzina 18.00. Za mikrofonem staje Kolah – czołowy polski raper, który opowiada jak wyglądało jego życie zanim i po tym jak poznał Jezusa Chrystusa. Ma łzy w oczach, gdy widzi jak wiele nierozwiązanych problemów noszą w sobie ludzie, którzy jego słuchają.
Dwóch wysokich chłopaków słucha Koli. – Dobry jest! – mówią. Mają do niego szacun. Chętnie zgadzają się na modlitwę, podobnie jak 25 innych osób tego dnia.
Potem wychodzi M.A.R.O., inny znakomity chrześcijański raper.
Świadectwo życia z Bogiem składa Maciek i Piotr. Ludzi jest sporo. O dziwo niewiele jest wśród nich bezdomnych.
Kolah improwizuje. Śpiewa o poszczególnych osobach, które go słuchają. Chodzi, podaje im ręce i modli o nich, wciąż rymując i rapując. Trudno wyjść z podziwu. Wtedy jakiś chłopak zaczyna tańczyć eletro boogie. Porusza się jak robot. Jest znakomity. Ten występ generuje widownię, do której przemawiamy i co chwilę modlimy się o kogoś. Jest to niesamowite, pełne Bożej chwały popołudnie.
Maciej Strzyżewski