Dzisiejsze spotkanie jest wyjątkowe, bo świąteczne. Jest godz. 17.00. Robert, Beata i Basia oraz kilkanaście bezdomnych osób czekają pod Złotą Bramą. Na stołach znajduje się jedynie herbata i kilka ciast. Brakuje normalnego jedzenia. Dochodzą kolejne bezdomne osoby. Jest ich już ok. 40. Wtedy ktoś przynosi sałatkę. Jedzenia ewidentnie nie wystarczy dla wszystkich. Wolontariusze modlą się i zaczynają rozdawać to, co mają. Wtedy pojawia się kolejna osoba z miską, inna z blachą, kolejna z garnkiem czy z pojemnikiem. Zostawiają i odchodzą. Jedzenie przynoszą ludzie, których nie znamy lub osoby, których byśmy się nie spodziewali. Coś niezwykłego jest w tym wspólnym działaniu. Ktoś przeczytał ogłoszenie na fejsbuku, że potrzebne jest jedzenie, inny dowiedział się o akcji od przyjaciela. Potrawy przynoszą sąsiedzi wolontariuszy. Stół się zapełnia smakołykami. Wszyscy się najadają i zostaje jeszcze mnóstwo resztek. Zebrani ładują w torby tyle ile potrzebują na później. Dla wszystkich starcza. To kolejny bożonarodzeniowy cud.
Dziękujemy wszystkim osobom, które odpowiedziały na nasz apel i przyłączyły się do grona ludzi dobrej woli. Niech Bóg Was błogosławi w nadchodzącym roku!