„Wykrzykujcie na cześć Pana, wszystkie ziemie; służcie Panu z weselem!
Wśród okrzyków radości stawajcie przed Nim!
Wiedzcie, że Pan jest Bogiem: On sam nas stworzył, my Jego własnością, jesteśmy Jego ludem, owcami Jego pastwiska.
Wstępujcie w Jego bramy wśród dziękczynienia, wśród hymnów w Jego przedsionki;
chwalcie Go i błogosławcie Jego imię!
Albowiem dobry jest Pan, łaskawość Jego trwa na wieki, a wierność Jego przez pokolenia” (Ps 100).
To nasze pierwsze jesienne spotkanie. Wraz ze spadkiem temperatury przybywa ludzi. Kościół, który tworzymy jest dla wszystkich pragnących usłyszeć dobrą nowinę. Nie ma na świecie lepszej wiadomości niż ta że dobry Bóg tak nas kocha że posłał na świat swojego jedynego Syna, aby przez Niego zmyć nasze wszystkie grzechy, abyśmy mogli dostąpić zbawiania i żyć razem z nim w wiecznej chwale.
– Nazywam Boga swoim tatusiem ponieważ Go znam. Bóg uczy mnie i pokazuje jaką drogą mam podążać w swoim życiu. Odpowiada na moje pytania i prośby. Ma dla mnie czas. Zawsze czeka na mnie z otwartymi ramionami. Dzięki Jezusowi mogę spać spokojnie, bo wiem że On jest ze mną. Jestem spokojny o jutro. Wiem że nawet jeśli dzisiaj bym odszedł z tego świata, to wiem dokąd pójdę – do domu mojego Taty. A co stanie się z Tobą kiedy pewnego dnia twoje serce przestanie bić? – pyta Jacek.
Mamy gorącą zupę, którą przygotowała zaprzyjaźniona restauracja. Gra dzisiaj z nami zespół w osobach Jacka, Doroty, Darka i drugiego Jacka. Chwalą Boga swoimi talentami, tworząc wspaniałą atmosferą dla bycie ze sobą w Bożej obecności.
Mężczyzna z Norwegii nie rozumie o czym mówimy, ale podoba mu się ogólny obraz spotkania, gdzie osoby bezdomne są karmione, ktoś przemawia, ktoś o kogoś się modli, zespół gra. Szczególnie porusza go muzyka, bo sam jest muzykiem. Gra na skrzypcach w filharmonii. Z radością przyjmuje Biblię. Przytulamy się w braterskim uścisku.
– Cudownie. U nas takie rzeczy się nie dzieją, a szkoda, bo życie duchowe nadaje życiu jakości – wyznaje.
Inny mężczyzna słucha muzyki:
– To nie przypadek kiedy ktoś zatrzymuje się, aby posłuchać o dobrym Bogu – zaczepiam go.
– Miałem iść do znajomych, ale przechodząc obok poczułem że mam się zatrzymać – odpowiada z zadumą.
-Duch Święty przyprowadził Ciebie tutaj. Bóg pragnie żebyś miał z Nim relację. On kocha ciebie i tęskni za Tobą. Chciałbym Ci podarować Biblię i pomodlić się o Ciebie. Czy zgodzisz się? – zaproponowałem.
– Chętnie. Możemy się pomodlić.
Sezon jesienno-zimowy został otwarty.
Karol