Kolejne spotkanie Kościoła Ulicznego i znowu inaczej niż tydzień wcześniej. Napisze krótko. Kolejka bezdomnych po zupę, a za stołem gdzie jest ona wydawana, Samuel, ok. 7 lat, podaje bezdomnym łyżki. Widok bezcenny. Bóg mi pokazuje, że ma ludzi do pracy i są oni w każdym wieku :). Po chwili pokazuje się drugi chłopiec, lat ok. 11 lat, który zaczyna rozkładać chleb. Jego uśmiech wszystkich rozgrzewa. Zauważam jak bezdomni się uśmiechają do małolatów. Są zdziwieni, że dzieci się ich nie boją, że dają im jeść. Widok jest wspaniały. Po 10 minutach podjeżdżają wolontariusze z grillem … i co? Tam też dzieci :), które pomagają pod okiem dorosłych. Niesamowite!!!
Robert